sobota, 5 czerwca 2010

Mnie najbardziej bolą powroty...


Właśnie, powroty.
Tak wiele się pozmieniało, tak dawno temu moje serce zaczęło się przepoczwarzać. Teraz sama już nie wiem kim jestem, nie wiem, nic nie wiem. Patrząc w lustro codziennie widzę inną osobę, jak przećpany narkoman nie wierzę już oczom - nieraz mnie zmyliły.
Porzucam i wracam.
Taka już moja natura. Nikt nie odwiedza tego bloga, ale to nic.
Ogłaszam oficjalne otwarcie powtórne!
Niech żyje królestwo bzdur!


Now and again... It's just an endless war.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Kurde. Dostaniesz całusa za nawet głupi komentarz..!*

*z pewnymi wyjątkami